Panika - w swojej rozwiniętej postaci jest doświadczeniem ekstremalnej trwogi o swoje życie, która rozpoczyna się bez uchwytnego dla pacjenta powodu, a w każdym razie bez przyczyny, która by uzasadniała aż takie przerażenie. Słowo lęk mylnie sugeruje, że sprawa ma charakter tylko "psychiczny" albo "psychologiczny". W rzeczywistości napadowi paniki zawsze towarzyszą liczne objawy cielesne (somatyczne) o objawach zbieżnych z objawami wywołanymi hiperwentylacją i jej następstwami.
Głównym bohaterem powieści jest niejaki Jack Wallace, z pochodzenia Polak, mieszkający na co dzień w Chicago i prowadzący tam dobrze prosperującą restaurację "Nostalgia", specjalizującą się w tradycyjnych polskich potrawach. Jack po śmierci żony samotnie wychowuje syna o dość niecodziennych zainteresowaniach a większość czasu pochłania mu kierowanie biznesem. Wszystko zmienia się jednak, gdy pewnego dnia Jack dowiaduje się, że na obozie dla skautów ginie przyjaciel jego syna. Nie wygląda to jednak na nieszczęśliwy wypadek gdyż śmierć ponosi jednocześnie siedemnastu skautów i ich opiekunowie. Wszystkie poszlaki wskazują jednoznacznie na zbiorowe samobójstwo. Dlaczego cały zastęp postanowił się zabić? Jaka tajemnica się za tym kryje? I jaki związek ma cała sprawa z Polskimi przodkami głównego bohatera? Tego już musicie dowiedzieć się z samodzielnej lektury, nie będę wam psuł zabawy.
Historia jest dość prosta i właściwie typowa dla Mastertona. Jeśli ktoś ma na rozkładzie kilka książek tego autora to "Panika" raczej nie będzie w stanie go niczym zaskoczyć, wszak autor bardzo lubi opierać swoje powieści na jednym, bardzo podobnym schemacie. Czy to źle? Nie do końca. Z jednej strony jeśli komuś spodoba się taki sposób prowadzenia fabuły to każda kolejna książka będzie trafiać w jego gusta, z drugiej strony zbyt częste opierania się na podobnym schemacie może najnormalniej na świecie znudzić.
Autor jak zwykle nie ustrzegł się kilku dziwnych rozwiązań fabularnych, które wprawiały mnie momentami w lekkie zakłopotanie. Nie wpływa to jednak w znaczący sposób na samą lekturę. A ta jest przyjemna, "Panika" to zdecydowanie jedna z tych książek, które same się czytają. Lektura jest łatwa, szybka i przyjemna, w sam raz na wakacje. Jeśli ktoś ma traumatyczne przeżycia z brutalnymi i krwawymi opisami z poprzednich książek autora to tym razem uspokajam, jest dużo łagodniej. Wnętrzności nie wylewają się z każdej kartki chociaż i fani krwawych opisów znajdą tu coś dla siebie. Jeśli chodzi o grozę sensu stricte to książka nie straszy za bardzo, jest kilka niepokojących i fajnie skonstruowanych momentów, które mogą się spodobać ale strachu tak naprawdę nie ma tu za wiele.
A jak wypada nieumiejscowienie części akcji w Polsce? Jest ok, chociaż jeśli ktoś spodziewa się kwiecistych opisów szarych blokowisk i smutnych podwórek to nic z tych rzeczy nie uświadczy, akcja dzieje się głównie w hotelu i Puszczy Kampinoskiej. Aczkolwiek trzeba przyznać, że miły to gest ze strony autora. Co ciekawe autor nie ustrzegł się kilku śmiesznych schematów, jak chociażby imiona pracowników restauracji, które to miały brzmieć swojsko i typowo dla naszego kraju a dostaliśmy np. Michaiła czy Saskię... Na dodatek odwiedzający restaurację goście z zamiłowaniem śpiewają "Hej, Sokoły" niczym na weselu. Ale to wszystko tylko mało istotne szczegóły nie wypływające znacząco na całość powieści.
Podsumowując, fani Mastertona powinni przeczytać koniecznie, "Panika" to kolejna książka na równym, niezłym poziomie więc na pewno przypadnie im do gustu. Czytelnicy szukający silnych wrażeń i mocnego, krwawego horroru mogą się poczuć lekko rozczarowani ale z ciekawości mogą sprawdzić. Natomiast jeśli ktoś nie trawi zupełnie prozy Mastertona to ta książka na pewno tego zmieni. Mi osobiście czytało się ją dobrze, nie jest to powieść, która na długo zostanie mi w pamięci ale czasu spędzonego z nią z pewnością nie uznam za stracony.
| Informacje o książce: autor: Graham Masterton tytuł: Panika tytuł oryg.: Panic wydawnictwo: Rebis rok premiery: 2013 gatunek: horror | Ocena: 5/10 MOŻE BYĆ |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz